Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym ciężki do ugaszenia

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Strażacy nadal walczą z żywiołem

Trwający od niedzieli pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym strawił już 6000 hektarów unikalnych terenów. Lasy, bagienne łąki, torfowiska i trzcinowiska stanęły w płomieniach. Biebrzański Park Narodowy jest największym polskim parkiem narodowym, zajmuje powierzchnię około 59 tys. ha. Zawiera bardzo dużo przyrodniczo cennych obszarów bagiennych oraz jedne z najlepiej zachowanych torfowisk. Stanowi także ostoję wielu rzadkich gatunków zwierząt, zwłaszcza ptaków i łosi. Można tu spotkać tysiące kaczek, rycyków czy kulików. Pożar zagraża zarówno zwierzętom, jak i ludziom mieszkającym w pobliskich wsiach. Przykładowo w Kopytkowie udało się strażakom zatrzymać ogień kilkadziesiąt metrów od zabudowań.

Biebrzański Park Narodowy sytuacja aktualna

Obecnie sytuacja jest dynamiczna, ale też kontrolowana. Ogień już nie rozprzestrzenia się, pomimo tego strażacy nadal stoją w gotowości z uwagi na duże ryzyko ponownego wzniecenia płomieni. Nadal nie wiadomo jak długo potrwa akcja gaśnicza, strażacy wciąż walczą z żywiołem. Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym stanowi bardzo duże wyzwanie dla strażaków z uwagi na trudno dostępny teren do przeprowadzania akcji gaśniczej. Trzeba dojść kilka kilometrów przez łąki i bagna z ważącym około 30 kilogramów opryskiwaczem spalinowym. Dodatkowo bardzo duża susza oraz wiatr są czynnikami, które nie sprzyjają wygaszaniu.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym płoną suche trawy

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym strażacy wciąż walczą

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym zaangażował wiele zastępów strażackich z różnych rejonów Polski, samoloty gaśnicze Lasów Państwowych oraz policyjne śmigłowce. W walce z żywiołem uczestniczą także żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, strażacy zawodowi i ochotnicy, pracownicy parku narodowego i lasów państwowych, okoliczni mieszkańcy. Pomocy udzielają również samorządowcy. Ze względu na stan epidemii oraz wymogi bezpieczeństwa w bezpośredniej akcji nie mogą uczestniczyć wolontariusze. Biebrzański Park Narodowy prosi o przekazywanie darowizn na konto parku.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym przyczyna

Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia podczas wypalania traw. Taka informacja została podana przez ministra Michała Wosia. Wypalanie traw jest nielegalne, takie zachowanie jest to skrajnie nieodpowiedzialne i bezmyślne. W związku z powyższym zostaną podjęte odpowiednie kroki celem przeciwdziałania tego typu czynnościom.

Wiosenne pożary suchych traw i trzcinowisk nad Biebrzą występują każdego roku, ale trwający obecnie pożar jest największym w historii działalności tego parku. W dużej części ma miejsce na obszarach torfowych i tam ogień może bardzo długo tlić się pod powierzchnią gruntu i wzniecać się wskutek porywów wiatrów. W poprzednich latach jedynym ratunkiem dla tego typu pożarów były obfite opady deszczu.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym

Biebrzański Park Narodowy w płomieniach

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym należy do najpoważniejszych od kilkunastu lat. Premier zdecydował o przekazaniu środków z budżetu państwa na akcję gaszenia pożaru. Ministerstwo i Lasy Państwowe mają przekazać 0,5 mln zł na ten cel. Premier zdecydował o przeznaczeniu kolejnych środków. Szczegółowe decyzje zostaną podjęte na sztabie kryzysowym, w którym weźmie udział Mateusz Morawiecki.  

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: